Jesień to niezwykle inspirująca pora roku, można opowiedzieć o niej
kolorowo i radośnie, ale też bardziej tajemniczo, nietypowo, zwłaszcza w
tych późniejszych miesiącach. Razem z Panną Młodą postanowiłyśmy
zdecydować się na motywy leśne, czyli mech, ciemniejsze kwiaty, pieńki.
Dominowała ciemna zieleń przełamywana pięknymi kolorami kwiatów i
czerwienią jabłek leżących na stole jako winietki. Przez stoły z
pięknego drzewa przebiegały bieżniki. Stół PM materiał miał tylko na
samym froncie, przed stołem stały też pieńki ze świecami, natomiast za
Młodymi wisiały ich inicjały zrobione z mchu. Sama dekoracja z kwiatów
była o tyle nietypowa, że naczyniem na bukiety były wazony z mchu, co
dawało fajny, ale również intrygujący efekt:) Księga gości była w formie
ramy z mchu, do której można było dopinać swoje życzenia na
karteczkach, a całość dekoracji dopełniły (tradycyjnie już) lampki
wiszące pomiędzy antresolami. Przed wejściem wisiała tablica
nakierowująca gości w odpowiednie miejsce i już od progu zapowiadający,
jaki klimat będzie wewnątrz pięknej Impresji. Zapraszam do obejrzenia
kilku fotek, zwłaszcza tych, którzy obawiają się wybrać październik na
miesiąc ślubu. Rozwiewam wątpliwości, naprawdę warto :)
miejsce wesela: Impresja, Zabrze
Etykiety: dekoracja, dekoracje slubne, dekoracje weselne, dekoracje z mchu, impresja, inicjały, inspiracje, jesienne wesele, mech, moss decoration, plastry drzewa, weding decoration, wesele, wesele w pazdzierniku